Wpis: Dom Kanadyjski
Środek trochę ciemny.. wiatroizolacja zabiera światło.
Od 2004 roku prowadzę firmę budowlaną budującą drewniane szkieletowe domy kanadyjskie. Agnieszka Lipka
Środek trochę ciemny.. wiatroizolacja zabiera światło.
Postawiliśmy też komin.
Śmiesznie wygląda ta ścieżka wydeptana na dachu :)
Od razu go otynkowaliśmy, żeby był gotowy jak przyjedzie dekarz i będzie krył dach gontem.
Komin w środku:
Tu wyczystka..
A tu trójnik do podłączenia kominka:
Przed urlopem uwijaliśmy się, żeby przykryć dach membraną. Dwa tygodnie w deszczu dla budynku mogłyby oznaczać kolejne sinizny, więc nie można było do tego dopuścić.
Nie zdążyliśmy obić wszystkich ścian budynku płytą OSB, więc przynajmniej pokryliśmy je wiatroizolacją. W ten sposób deszcz już nie mógł padać do środka. Trochę szkoda, że po urlopie musieliśmy znowu zdjąć wiatroizolację, położyć płytę OSB i znów wiatroizolację, ale przynajmniej mieliśmy spokojne sumienie, że zrobiliśmy wszystko, co można było, aby zabezpieczyć budynek.
Na ścianach szczytowych wiatroizolację położylismy tylko do jętek - na strychu hulał sobie wiatr..
Podczas budowy Domku Ciepłego mieliśmy diabelnego pogodowego pecha. Całe lato lało, lało i lało... Na efekty nie trzeba było długo czekać....
Drewno zaczęło sinieć. Trzeba było wszystkie miejsca pomalować impregnatem przeciwgrzybicznym, żeby się jakieś świństwo nie rozwinęło..
Czasem - wbrew pozorom - lepiej budować kanadyjczyki zimą niż latem. Zimą nie pada deszcz, nie ma wilgoci w powietrzu, więc drewnu nic się nie dzieje. Tylko ludzi szkoda...
Powstał dach. Z jednej strony jeszcze same krokwie.
z boku...
a z tyłu kryjemy płytą OSB.
Komentarze