Wpis: Domy Szkieletowe pod klucz - dach przykryty
Przed urlopem uwijaliśmy się, żeby przykryć dach membraną. Dwa tygodnie w deszczu dla budynku mogłyby oznaczać kolejne sinizny, więc nie można było do tego dopuścić.
Nie zdążyliśmy obić wszystkich ścian budynku płytą OSB, więc przynajmniej pokryliśmy je wiatroizolacją. W ten sposób deszcz już nie mógł padać do środka. Trochę szkoda, że po urlopie musieliśmy znowu zdjąć wiatroizolację, położyć płytę OSB i znów wiatroizolację, ale przynajmniej mieliśmy spokojne sumienie, że zrobiliśmy wszystko, co można było, aby zabezpieczyć budynek.
Na ścianach szczytowych wiatroizolację położylismy tylko do jętek - na strychu hulał sobie wiatr..